Dwaj strażnicy miejscy, Mirosław Dąbrowski i Wojciech Rajchel, zatrzymali złodzieja na gorącym uczynku. O interwencję poprosiła ich obsługa jednego ze sklepów na ul. Wojska Polskiego, którą zaniepokoił agresywnie i podejrzanie zachowujący się mężczyzna.
Patrol dotarł do sklepu na czas i zwrócił się do delikwenta o opróżnienie wyraźnie wypchanych kieszeni i kurtki. W obecności kierowniczki sklepu i jego pracowników mężczyzna wyciągnął zza pazuchy skradzione artykuły spożywcze i alkohol. Wobec niezbitych dowodów strażnicy wezwali policjantów, którym przekazali sprawcę.
Dziś z funkcjonariuszami SM spotkała się prezydent Sabina Nowosielska.
- Chciałabym podziękować za taką postawę i pogratulować udanej akcji - skomentowała. - To nasza praca - skwitował krótko Wojciech Rajchel.
Źródło: urząd miasta
Reklama
Napchał kieszenie kradzionym towarem, był agresywny. Pierwsi interweniowali strażnicy miejscy
- Redakcja
- 22.01.2018 18:43
Napisz komentarz
Komentarze