O tym, jak nowoczesność pomaga ludziom w odchudzaniu i jaki związek ma z tym wieża Eiffla – opowiedziała nam pani Dorota, mieszkanka z sąsiedniego powiatu, która schudła aż 30 kg w rok pod opieką dietetyka Naturhouse.
Do sukcesu Pani Doroty przyczyniła się wycieczka do Paryża, której głównym celem było zdobycie najwyższej paryskiej wieży. Wędrówka na sam szczyt okazała się prawdziwym wyzwaniem dla naszej bohaterki, gdyż wejście schodami na pierwsze piętro było jej granicą możliwości. To zaowocowało decyzją o podjęciu walki z nadwagą. W kwietniu 2016 roku pani Dorota ważyła 103,7 kg. Po rocznej kuracji w Centrum Dietetycznym Naturhouse w Krapkowicach masa ciała wynosi 74,2 kg. Jednak mieszkanka Komornik dąży do zrzucenia kolejnych pięciu kilogramów.
Pani Dorota dodaje, że widząc efekty koleżanki, która wcześniej przeszła na dietę, łatwiej było jej podjąć decyzję o odchudzaniu.
- Na początku myślałam że jej się nie uda, gdyż ważyła ponad 100 kg. Jednak, kiedy widziałam jej postępy na własne oczy, pomyślałam że i ja mogę spróbować przejść na dietę.
Decyzję o pierwszej wizycie w centrum dietetycznym podjęła wspólnie z przyjaciółką. Razem raźniej!
- Razem przytyłyśmy, to razem chudniemy – żartuje Pani Dorota – Do mojej decyzji o podjęciu kuracji odchudzającej przyczyniła się również choroba. Zachorowałam na niedoczynność tarczycy i w ciągu dwóch lat przytyłam 20 kg – mówi.
Na co dzień pani Koj mieszka i pracuje w Holandii. Z dietetykiem – Wiolettą Szkudlarek – kontaktuje się... przez Whatsappa. Mimo tak ogromnej różnicy kilometrów udaje się prowadzić skuteczną kurację. Pani Dorota codziennie się waży i wysyła informacje o bieżącej masie ciała przez komunikator społecznościowy.
- Jak była potrzeba, pani Wioletta odpisywała nawet w niedzielę wieczorem – mówi nasza rozmówczyni.
Raz na dwa miesiące Pani Dorota przyjeżdża do Polski. Wówczas dochodzi do spotkań w krapkowickim centrum dietetycznym, podczas których analizowane są postępy i wyjaśniane wszelkie wątpliwości.
Utrzymanie diety nie było dla bohaterki zbyt rygorystyczne, gdyż, jak sama mówi, jedzenia było więcej niż do tej pory.
- Jem więcej niż wcześniej, bo aż 5 posiłków. Niezdrowe przekąski zamieniłam na ich zdrowe zamienniki. Udało mi się również zrezygnować całkowicie ze słodkich napoi. Przed kuracją moje posiłki był nieregularne. Teraz mój organizm przyzwyczaił się do jedzenia posiłków o odpowiednich porach. Moi znajomi byli zdziwieni, że przy takiej ilości spożywanego jedzenia chudnę.
Dietetyk Wioletta Szkudlarek dodaje, że nie powinniśmy zapominać o aktywności fizycznej. Ruch jest nieodłącznym elementem zdrowego stylu życia. Korzystając z tego, iż rower jest powszechnym środkiem transportu w Holandii, pani Dorota chętnie posługuje się tego rodzaju komunikacją.
Bohaterka po schudnięciu, cieszy się z najprostszych sytuacji życiowych.
- Najbardziej podoba mi się to, że spokojnie mogę wsiąść na tylne siedzenie w samochodzie z innymi i nie słyszę już, że ,,idę do przodu bo jestem gruba”. Teraz jestem praktycznie najszczuplejsza! – podsumowuje z uśmiechem pani Koj.
Zapraszamy na bezpłatną konsultację dietetyczną.
Centrum Dietetyczne Naturhouse Kędzierzyn – Koźle
Al. Jana Pawła II 10
Rejestracja tel.: 531 – 439 – 999
Rejestracja online: https://rezerwacje.naturhouse-polska.pl/index.php/?lokalizacja=kedzierzyn.janapawla
Centrum Dietetyczne Naturhouse Krapkowice
Ul. 1 Maja 14
Rejestracja tel.: 570 – 057 – 005
Rejestracja online: https://rezerwacje.naturhouse-polska.pl/index.php/?lokalizacja=krapkowice
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Reklama
Niesamowita metamorfoza! Pani Dorota w rok zrzuciła z dietetykiem 30 kg. ,,Chudnę przez Whatsappa”
- 18.04.2017 09:45
Napisz komentarz
Komentarze