Rozmowa z Jerzym ZYGMUNTEM, ginekologiem Kliniki Nova, która przeprowadzi bezpłatne finansowane w całości przez naszą gminę szczepienia przeciw wirusowi HPV dla dziewczynek z Kędzierzyna-Koźla.
– Klinika Nova przeprowadzi akcję bezpłatnych szczepień przeciw HPV dla dziewczynek. Czy ta szczepionka jest w pełni bezpieczna i warto poddać mu swoją córkę?
– Zacznijmy od tego, że są dwa typy wirusa HPV. Jeden jest niskoonkogenny, powodujący u kobiet zmiany na sromie, a u mężczyzn na męskich narządach płciowych. Nie jest on śmiertelnie groźny. Natomiast wirus wysokoonkogenny, którego jest aż czternaście typów, skutkuje rakiem szyjki macicy. Zagrożenie rośnie z wiekiem, gdyż im dłużej kobieta nosi w sobie tego wirusa, tym większe jest prawdopodobieństwo rozwinięcia się nowotworu. Jedynym skutecznym sposobem zapobiegania chorobie, jest podnoszenie własnej odporności, a to można osiągnąć tylko dzięki szczepionce.
– W przypadku HPV usunięcie stwierdzonej zmiany nowotworowej to za mało?
– Niestety tak, ponieważ usuwając taką zmianę nie zabijamy wirusa, który nadal rozwija się i działa w organizmie zarażonej kobiety. Dzięki szczepionce i tylko dzięki niej organizm jest w stanie wytworzyć taką odporność, że wirus nie będzie zagrażał zdrowiu i przestanie być tykająca bombą z opóźnionym zapłonem.
– Czasy są jednak takie, że szczepionki u wielu ludzi, pod wpływem publikacji w internecie, ale także niektórych filmów, budzą lęk.
– Owszem, gdyż ludzie boją się powikłań. Trzeba jasno powiedzieć, że wszystkie szczepionki, czy to przeciw grypie, odkleszczowemu zapaleniu mózgu, przeciw HPV czy dowolnej innej chorobie możliwe powikłania są identyczne. Niemniej jednak wartość zdrowotna szczepionki przeciw HPV w postaci gwarancji odporności w okresie minimum pięciu, a według niektórych nawet dwudziestu lat, jest tak duża, że absolutnie warto poddać szczepieniu swoją nastoletnią córkę.
– A dlaczego szczepi się akurat dziewczynki w wieku dwunastu lat?
– Wzięło się to ze Stanów Zjednoczonych. Tam dziewczynki – oczywiście nie wszystkie – zaczynają współżycie seksualne w wieku mniej więcej trzynastu lat. Skoro tak, to dziewczynki w starszym wieku mogą być już potencjalnie zarażone, a to wyklucza oczywiście szczepienie i podważa jego sens. Żeby sprawdzić, które z dziewcząt są zdrowe, nie mają w sobie wirusa HPV, który w 99 procentach przypadków przenosi się drogą płciową, należałoby poddać je testom, które są bardzo kosztowne, a następnie zaszczepić tylko te, u których wynik testu na obecność HPV będzie negatywny. Uznano, że znacznie efektywniej i taniej jest szczepić całą populacje dziewczynek przed rozpoczęciem przez nie aktywności płciowej.
– Czy szczepienie przeciw HPV w stu procentach i jednoznacznie wyklucza zakażenie tym właśnie wirusem?
– Absolutnie tak. Pod tym względem szczepionka jest całkowicie i bezdyskusyjnie bezpieczna. Istnieje w internecie strona www.hpv.pl. Tam znajduje się bardzo przystępnie opracowane kompendium wiedzy na temat tych szczepień i każdą swoją pacjentkę, która ma jakiekolwiek poważniejsze wątpliwości odsyłam właśnie pod ten adres. To samo radzę naszym Czytelniczkom. Natomiast koronnym argumentem za szczepieniem niech będzie fakt, że na raka szyjki macicy umiera najwięcej kobiet, o czym ostatnio w gabinetach ginekologicznych przekonują dość drastyczne, ale prawdziwe w swej tragicznej wymowie plakaty. A jedynym sposobem, by uniknąć groźby tego nowotworu jest szczepienie przeciw wirusowi HPV, do którego serdecznie zachęcam.
Reklama
Szczepienie przeciw HPV to gwarancja uniknięcia nowotworu szyjki macicy. Rozmowa z ginekologiem Jerzym Zygmuntem
- Redakcja
- 11.04.2017 11:03
Napisz komentarz
Komentarze