Koszty organizacji gali boksu w Kędzierzynie-Koźlu ostatecznie okazały się niższe niż zakładano pierwotnie, gdy potrzebne pieniądze wprowadzano do budżetu miasta. Mimo to nadal aktualne jest pytanie, czy było warto?
Gala boksu zawodowego to w Kędzierzynie-Koźlu tradycyjnie zdominowanym przez siatkówkę zupełnie nowa impreza sportowa. Gdy tylko pomysł się pojawił, od razu wzbudził kontrowersje. A dokładnie – fundusze, które trzeba było zarezerwować w budżecie miasta, aby wydarzenie mogło się odbyć – 150 tys. zł.
Prezydent Sabina Nowosielska od początku zapowiadała, że przynajmniej na połowę tej kwoty znajdzie sponsorów. Mimo to część radnych z większościowego klubu Platformy Obywatelskiej w radzie miasta nie poparła zmian w budżecie, co było pierwszym tak wyraźnym pęknięciem wobec poparcia dla prezydent. Za przyjęciem uchwały zagłosowali natomiast radni spoza klubu PO i ostatecznie została ona przyjęta.
Kolejne kontrowersje pojawiły się już po imprezie. Nie wszystkim się podobało. Pojawiły się nawet skrajne komentarze, że poziomem przypominała ona „bijatykę jak na weselu”. W przeważającej opinii gala stała jednak na wysokim poziomie i dobrze przysłużyła się promocji miasta – wydarzenie było transmitowane przez Polsat Sport.
O ostateczną ocenę trudno w oderwaniu od rachunku, który miastu przyjdzie zapłacić za organizację imprezy. A ten okazuje się znacznie niższy niż początkowo zakładano.
- 150 tysięcy złotych wprowadzone do budżetu miasta przekazaliśmy Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, który wynegocjował z organizatorem umowę na 120 tysięcy złotych. Na 62 tysiące podpisane zostały umowy sponsorskie oraz 17 tysięcy na zasadzie barteru (wymiany – red.) – podlicza prezydent Sabina Nowosielska. – Od wielu osób z całej Polski odebrałam bardzo pozytywne opinie dotyczące tego wydarzenia. Okazało się, że bardzo dużo ludzi ogląda boks.
Wśród sponsorów gali znalazła się jedna spółka miejska – to Kędzierzyńsko-Kozielski Park Przemysłowy, który wyłożył 10 tys. zł.
Podczas transmisji gali pokazywane było hasło „Inwestuj w Kędzierzynie-Koźlu”. Odrębnie umieszczono również logo MOSiR i miasta "Jestem ekko”. Nazwa miasta była także wielokrotnie wymieniana przez komentatora. Zdaniem prezydent Nowosielskiej było warto.
- Wartość mediowa zostanie konkretnie wyliczona i wyceniona między innymi na podstawie danych dotyczących pojawienia się nazwy miasta w różnych przekazach. Nie oceniam wartości sportowej tego wydarzenia, ale uważam, że zapewniło bardzo dobrą promocję miastu – stwierdza Sabina Nowosielska.
Według wstępnych oszacowań galę mogło oglądać w sumie nawet 600 tysięcy osób. Te dane nie są jednak zweryfikowane. Na razie nie wiadomo, czy w Kędzierzynie-Koźlu odbędą się kolejne imprezy bokserskie podobnej rangi. Jak jednak zaznacza prezydent Nowosielska – lubi wydarzenia cykliczne.
NASZA FOTORELACJA Z GALI BOSKU W KĘDZIERZYNIE-KOŹLU
Rachunek za galę boksu w Kędzierzynie-Koźlu. Ile wyłożyło miasto, a ile sponsorzy?
- Redakcja
- 31.05.2016 09:43
Napisz komentarz
Komentarze