Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 28 września 2025 17:20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Niestety w tym roku w Roszowickim Lesie nie będzie chwil grozy...

Halloweenowy Ogród nie otworzy się tej jesieni. Wypadek samochodowy zniszczył ogrodzenie i zatrzymał przygotowania

Jeszcze rok temu to miejsce budziło grozę i zachwyt jednocześnie. Halloweenowy Ogród w Roszowickim Lesie stał się punktem obowiązkowym jesiennych spacerów dla wszystkich miłośników dreszczyku emocji. Damian i Olga Mazur – małżeństwo z niekończącą się pasją do tworzenia klimatu rodem z horroru – udowodnili, że nawet na kameralnym, wiejskim podwórku można wyczarować mroczną, bajkową scenografię. Niestety w tym roku ogród będzie nieczynny.
Halloweenowy Ogród nie otworzy się tej jesieni. Wypadek samochodowy zniszczył ogrodzenie i zatrzymał przygotowania

W ubiegłym roku niewiele brakowało, aby ogród w ogóle nie otworzył swoich podwoi. Kapryśna pogoda, zalane alejki i zniszczone dekoracje wydawały się nie do pokonania. Strażacy z OSP Roszowicki Las i OSP Przewóz stanęli jednak na wysokości zadania, pomagając uratować teren. Dzięki determinacji organizatorów i pomocy wielu ludzi aż 90% eksponatów udało się odtworzyć – a goście mogli spacerować wśród dyni, potworów i upiornej muzyki, podziwiając efekt setek godzin pracy.

Niestety, w tym roku los znów postanowił wystawić Mazurów na próbę. Jak poinformowali na swoim profilu społecznościowym, wypadek samochodowy uszkodził ogrodzenie posesji. Naprawa wymaga sporych nakładów finansowych i czasu, którego organizatorzy nie mają.

 – Z przykrością musimy Was poinformować, że w tym roku, z przyczyn od nas niezależnych, Halloween’owy Ogród nie będzie otwarty – napisali.

 To gorzka wiadomość dla wszystkich, którzy z utęsknieniem czekali na kolejną odsłonę mrocznego widowiska. Damian Mazur w rozmowie z nami dodaje.

 – Nam też jest przykro, niestety muszę naprawić ogrodzenie, bo jak zabraknie w lesie pożywienia dla saren i zająców, to zniszczą nam wszystko na ogrodzie. Ogrodzenie jakie było, takie było, ale skutecznie odpierało ataki saren – tłumaczy właściciel.

Damian i Olga nie ukrywają jednak, że myślą już o przyszłości i zapewniają że w przyszłym roku ogród będzie otwarty dla wszystkich miłośników dreszczyku emocji.

 – Będziemy z Wami myślami. Do wystraszenia w przyszłym roku! – dodają z charakterystycznym dla siebie humorem.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ