Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 8 września 2024 05:25
Reklama
Reklama
Reklama

Te psy przeżyły prawdziwy koszmar! Nasze miasto przygarnie zwierzęta ze schroniska w Wojtyszkach

Te psy przeżyły prawdziwy koszmar! Nasze miasto przygarnie zwierzęta ze schroniska w Wojtyszkach
Zaniedbane, wygłodzone, chore, ze spojrzeniem błagającym o pomoc. Tak wyglądają zwierzęta, które przeżyły piekło w największym schronisku w Polsce. Gmina Kędzierzyn-Koźle postanowiła pomóc skrzywdzonym przez człowieka czworonogom. Przygarnie siedem psów ze schroniska w Wojtyszkach.

W schronisku w Wojtyszkach przebywają zwierzęta z 60 gmin. To największe schronisko w Polsce. Dramat zwierząt zamkniętych za kratami ludzkiej bezduszności trwał od wielu lat, niestety przeprowadzane kontrole nie wykazywały nieprawidłowości. Organizacje prozwierzęce zgłosiły sprawę organom ścigania.

Do interwencji w schronisku doszło 4 listopada, wzięło w niej udział ponad 100 osób: policjantów, biegłych sądowych weterynarzy, zoopsychologów, wolontariuszy i działaczy „Pogotowia dla zwierząt". Zespoły oceniały stan zdrowia i warunki utrzymania każdego zwierzęcia. Akcja była przeprowadzona w tajemnicy i nawet jej uczestnicy do samego końca nie wiedzieli o jej szczegółach.

Losami zwierząt przejęli się radni z Kędzierzyna-Koźla. Podczas ostatniej sesji rady miasta z inicjatywy Ewy Czubek zaproponowano, aby nasze schronisko przyjęło siedem psów ze schroniska w Wojtyszkach.

Ewa Czubek opisała sytuację we wniosku o pomoc znajdującym się w dramatycznej sytuacji zwierzętom.

 "Już pierwszego dnia interwencji w trybie zagrożenia zdrowia i życia odebrano ponad 100 zwierząt, w tym 76 psów. Interwencja potwierdziła, że zwierzęta są wychudzone, niedożywione, że mają wiele objawów chorobowych, są zaniedbane socjalnie, wiele z nich jest dzikich, a widok człowieka wywołuje strach, a wręcz przerażenie. Psy ranią się wzajemnie i zagryzają w przepełnionych kojcach, z których nie są latami wyprowadzane. W schronisku w Wojtyszkach przebywa nadal około półtora tysiąca zwierząt z ponad sześćdziesięciu gmin. Obecnie organizacje prozwierzęce dla psów, które przeżyły Wojtyszki, poszukują miejsc, gdzie zwierzęta te znajdą godziwe warunki bytowe i gdzie będzie je można leczyć, socjalizować oraz dobrze przygotować do adopcji. Takim miejscem jest bez wątpienia Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu."

- Jestem po wstępnej rozmowie i analizie z kierownikiem naszego schroniska i dyrektorem Miejskiego Zakładu Budynków Komunalnych. Pozwoliłam sobie skierować na ręce prezydent miasta wniosek o pomoc tym zwierzętom -mówiła podczas sesji radna Ewa Czubek.

Prezydent miasta nie wahała się z odpowiedzią i od razu wyraziła zgodę na takie działanie.

- Nie będę się ani minuty zastanawiać, oczywiście przyjmiemy te pieski. Mamy schronisko, którym bez wątpienia możemy się chwalić i na pewno tym siedmiu pieskom będzie u nas dobrze. Jak tylko będzie możliwość je odebrać, zrobimy to niezwłocznie - mówi Sabina Nowosielska, prezydent miasta.

Jak informuje Ewa Czubek, czworonogi prawdopodobnie trafią do Kędzierzyna-Koźla między świętami a Nowym Rokiem.

Fot. Pogotowie dla Zwierząt

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ