Rodzinne Ogrody Działkowe "Jedność" przy ulicy Gliwickiej zamieniają się w wysypisko. Rośnie ogromna góra śmieci, jest tam niemal wszystko: meble, materace, stare muszle toaletowe i inne odpady, które powinny być segregowane. Problem z zagospodarowaniem odpadów dotyczy również innych ogrodów działkowych w naszym mieście.
Teren ROD "Jedność", tuż pod nosem siedziby zarządu ogrodów, staje się całkiem sporym wysypiskiem śmieci. Działkowicze znoszą tam wszystko, czego już nie potrzebują na swoich działkach. Stare materace, meble ogrodowe, muszle toaletowe, styropian, pozostałości z zadaszeń, zabawki ogrodowe, a nawet odpady klasyfikowane jako bio.
Z naszą redakcją skontaktowali się właściciele ogródków, prosząc o interwencję, bo nie mogą już dłużej bezczynnie patrzeć, jak inni zaśmiecają ten teren. Wśród działkowców jest podział, na tych, którzy nie rozumieją, dlaczego ich sąsiedzi stworzyli dzikie wysypisko, oraz na tych, którzy twierdzą, że nie mają gdzie wyrzucać odpadów.
W tej sprawie zainterweniował Związek Międzygminny Czysty Region, który pod lupę wziął również inne ogrody działkowe na terenie miasta. Po przeprowadzonych kontrolach okazuje się, że problem nie dotyczy tylko ROD "Jedność". Tak więc Czysty Region każdego zarządcę ogrodów, w których doszło do nieprawidłowości w gospodarowaniu odpadami, zobliguje do uporządkowania terenu i wprowadzenia zmian. Dobra wiadomość jest taka, że są w naszym mieście również i takie ROD, których zarządcy wzorcowo radzą sobie z odpadami i co najważniejsze, z segregacją.
Związek Międzygminny "Czysty Region" zaznacza, że sytuacja w ROD "Jedność" jest zdecydowanie najgorsza i wymaga konkretnych kroków w celu rozwiązania problemu.
- Dokonaliśmy wizji lokalnej na terenie ROD "Jedność" i skierowaliśmy odpowiednie pismo do prezydent miasta. Zdecydowanie mogę stwierdzić, że tam jest największe składowisko, jakie widziałem na terenie ogródków działkowych. Przygotowujemy również indywidualne pismo z zaleceniami pokontrolnymi do każdego ogrodu działkowego w naszym mieście, w którym pojawiła się podobna sytuacja - mówi Jarosław Górniak z wydziału gospodarki odpadami Związku Międzygminnego Czysty Region.
Jak podkreśla Jarosław Górniak, główny problem to niewystarczająca ilość zadeklarowanych pojemników, w przypadku tak dużego ogrodu, jakim jest "Jedność", powinno być ich zdecydowanie więcej.
- Kolejnym problem jest brak segregacji. Ogrody działkowe traktowane są jak zabudowa niezamieszkała. Płatność naliczana jest od liczby pojemników, a wszelkiego rodzaju wielkie gabaryty są zabierane za dodatkową opłatą. Aby poprawić sytuację na ogrodach działkowych, planujemy również przeprowadzić szkolenia, aby segregacja przebiegała skuteczniej - dodaje Jarosław Górniak.
Niestety mimo wielu prób, nie udało nam się skontaktować z zarządem ROD "Jedność" jednak liczymy, że już niebawem zarząd rozwiąże śmieciowy problem.
Z ogrodu robi się wysypisko śmieci! ROD "Jedność" w Kędzierzynie-Koźlu tonie w odpadach
- 17.07.2020 10:38
Napisz komentarz
Komentarze