Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 23 listopada 2024 00:34
Reklama
Reklama
Reklama

Żołnierz i strażak uratował życie dziecku, które dusiło się na oczach ojca

Żołnierz i strażak uratował życie dziecku, które dusiło się na oczach ojca
Młodszy chorąży Roman Frank z 91. Batalionu Logistycznego 10. Brygady Logistycznej, zarazem strażak ochotnik z Ostrożnicy w gminie Pawłowiczki, uratował życie duszącemu się dziecku.

Zdarzenie miało miejsce 14 października 2019 roku. W godzinach pozasłużbowych, w drodze z jednostki wojskowej do domu, młodszy chorąży Roman Frank zauważył duszące się dziecko, któremu bezskutecznie próbował pomóc jego ojciec. Żołnierz szybko podbiegł w ich kierunku, a będąc w umundurowaniu polowym, szybko wzbudził zaufanie i natychmiast podjął czynności ratownicze. Działania te polegały na uspokojeniu sytuacji, poinformowaniu o posiadanych uprawnieniach ratownika medycznego, na bardzo szybkim wywiadzie co się wydarzyło i co mogło być powodem zadławienia, a następnie przejęcie dziecka w swoje ręce i wykonanie tzw. rękoczynu Heimlicha.

Po udrożnieniu dróg oddechowych młodszy chorąży Frank ocenił prawidłowość pulsu, oddech oraz sprawdził nawrót kapilarny. Poinformowano również koordynatora z Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego, że niebezpieczeństwo zdrowia dziecka zostało zażegnane i nie ma już konieczności przyjazdu pogotowia ratunkowego.

Mł. chor. Roman Frank służy w 91 Batalionie Logistycznym w Komprachcicach na stanowisku podoficera sztabowego. Od ponad 15 lat czynnie działa w Ochotniczej Straży Pożarnej w Ostrożnicy, gdzie pełni funkcje strażaka, ratownika, kierowcy i dowódcy działań ratowniczych. Za swoją służbę w OSP został odznaczony m.in. tytułem „Wzorowy Strażak”.

Źródło: 10. Opolska Brygada Logistyczna
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Diana 11.01.2020 10:20
JAK ZAWSZE.

mieszkaniec 08.12.2019 20:06
No właśnie czemu nie było żadnych informacji że ulice będą zamknięte. Ktoś to ogarnia? czy tylko amatorszczyzna musi być?

Zdegustowany 08.12.2019 13:33
Super fajnie, tylko cały problem z biegiem polegał na jego organizacji. Zero informacji dla mieszkańców przed biegiem ani w jego trakcie. Kompletnie zamknięte centrum Kozla bez jakiejkolwiek możliwości ominięcia tego cyrku. Zamiast ogarniętych przedstawicieli organizatora można było porozmawiać jedynie z jakimiś dziećmi. I to wszystko w sobotę, w godzinach największego szczytu komunikacyjnego, gdzie jest możliwość zrobienia pętli wzdłuż parku, ewentualnie pozostaje dębowa. Ale niestety organizator nie wpadł na to. Dziwi mnie również postawa urzędu miasta który przecież musiał się na to zgodzić.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ