Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 00:36
Reklama
Reklama

Gdyby to była firma, niektórzy już by nie pracowali. Magistrat układa kadry

Gdyby to była firma, niektórzy już by nie pracowali. Magistrat układa kadry
Na korytarzach urzędu miasta na razie nie czuć wielkiego „przeciągu” kadrowego, ale gdy cztery lata temu świeżo upieczonym prezydentem był Tomasz Wantuła, też jeszcze było względnie spokojnie. Na razie prezydent Sabina Nowosielska pożegnała się z tym ludźmi, co do których było oczywiste, że wraz końcem kadencji będą musieli odejść. Od zeszłego tygodnia w urzędzie obowiązuje także nowy regulamin organizacyjny, a żywota ostatecznie dokonał stworzony przez Wantułę kontrowersyjny gabinet doradców.

Po wyborach stanowiska automatycznie stracili wiceprezydenci Paweł Rams i Jacek Król, dyrektor gabinetu Halina Damas-Łazowska oraz tworzący go doradcy. Teraz w urzędzie miasta wraz z wprowadzeniem nowego regulaminu organizacyjnego w dużej mierze wraca stare.

- Nowy schemat organizacyjny nie powstał w ciągu jednego dnia. Pracowaliśmy nad nim wspólnie przez trzy tygodnie. Poszczególni kierownicy wydziałów mogli się wypowiedzieć, co o nim myślą. Wybraliśmy najbardziej rozsądne rozwiązania – zapewnia prezydent Sabina Nowosielska.

W strukturze znów pojawił się zlikwidowany w poprzedniej kadencji – uzasadniano wtedy, że dubluje się on kompetencyjnie z MOK i MOSiR – wydział kultury i sportu, który objęła Beata Pogwizd. Wraca wydział oświaty i wychowania. Poprzednio włączono do Miejskiego Zarządu Wychowania i Oświaty. W urzędzie miasta powołano też nową komórkę – kilkuosobowe biuro promocji i informacji kierowane przez Teresę Głuszek. Ta decyzja potwierdza, jak wielką wagę nowa prezydent miasta przykłada do spraw marketingu, którym zajmowała się również jako prezes ZAKSY, a wcześniej wiceprezes Grupy Azoty Zakładów Azotowych Kędzierzyn.

- Ten dział bezpośrednio podlega mnie. Chcę popracować nad strategią reklamową naszego miasta, bo to sfera bardzo zaniedbana. Zbyt słabo się promujemy, a od tego czynnika także w dużej mierze zależy, jak funkcjonują inne sfery, na przykład inwestycje – uważa Sabina Nowosielska. – Kędzierzyn-Koźle to nie tylko ZAKSA, z której kojarzeni jesteśmy w całej Polsce. Mamy wiele innych atutów, którymi powinniśmy się chwalić. Musimy opracować skuteczną strategię promocji naszego miasta – uzasadnia stworzenie nowego biura prezydent.

um Kędzierzyn

Prezydent Sabina Nowosielska nie ukrywa, że bacznie przygląda się nowym podwładnym i weryfikuje ich pracę:

- Bazuję  na pewnym zespole ludzi i liczę na to, że natchnę ich optymizmem i wolą działania. Myślę, że po pierwszych spotkaniach są już tego efekty. Pojawiają się nowe pomysły (…) Nigdy nikogo z miejsca nie skreślam. Daję zawsze szansę. Ale miałam już takie spotkania z pracownikami, gdy pytałam się, czy wiedzą, jaka jest różnica między samorządem a firmą, i powiedziałam, że w firmie może byście już nie pracowali. Ale daję  drugą szansę. Myślę, że wzięli to sobie do serca – przyznaje Sabina Nowosielska.

Na razie kadrowego trzęsienia ziemi nie ma też w jednostkach urzędu miasta i jego spółkach. Ich szefostwo w poprzedniej kadencji zmieniło się praktycznie wszędzie. Dotychczas urząd miasta ogłosił tylko konkurs na nowego dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury, a to w związku z kończącą się kadencją Beaty Malajki. W najbliższym okresie należy się jednak spodziewać, że prezydent Nowosielska będzie chciała wprowadzić nowych ludzi do rad nadzorczych miejskich spółek – m.in. MZK, MWiK i MZEC – a to może pociągnąć za sobą nowe rozdanie w ich zarządach. Tak naprawdę druga fala zmian kadrowych cztery lata temu zaczęła się dopiero w połowie roku. Czy teraz historia się powtórzy?

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mariusz 29.01.2015 06:02
nigdy nikogo z miejsca nie skreślam !!!!!!! A kto likwiduje oddziały w przedskolach????????

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
PRZECZYTAJ